Pałace i Dwory - Siary
Władysław Długosz i jego żona Kamila z Dembowskich
Majątek Siary powstaje dekretem Władysława Jagiełły danem w Bieczu r. 1388, na prawie magdeburskim.
Pierwszy dziedzic, którego tenże dekret wymienia, jest niejaki Dobiesław Socha. Z biegiem czasu majątek ten przechodzi w posiadanie Józefa Wybranowskiego, kapitana wojsk austryjackich z wojen napoleońskich, który go zostawia swojej adoptowanej córce, p. Bielańskiej. Z kolei przechodzi na Władysława Dembowskiego, teścia Eksc. p. ministra Władysława Długosza, obecnie dziedzica majątku Siary.
Daje zapomogę na założenie mleczarni w Ropie i stara się o subwencję dla niej. Wyrabia subwencje dla szkół w Dominikowicach, Lipinkach, Wójtowej, Bieczu, Staszkówce i Bieśniku. Na budowę kościoła w Turzy wyrabia 10 tysięczną bezzwrotną subwencję i 20,000 bezprocentowej pożyczki. Na szkołę rolniczą pod Sorbicami kupuje z własnej kieszeni 10 morgów dla założonego przez siebie Tow. rolniczego, stwarza szkółkę rolniczą „Sierp", umożliwiając jej zapomogą 9,000 kor. wybudowanie własnych magazynów. Powiatowemu Tow. rybackiemu przychodzi z pomocą, wyrabiając mu znaczną subwencję 30,000 kor. i bezzwrotną pożyczkę 10 tysięcy w ministerstwie rolnictwa.
Oto garstka czynów zasłużonego obywatela, Ekscelencji p. ministra dla Galicji Długosza, a przykład godny naśladowania tym bardziej, że Długosz nie przyszedł do gotowej fortuny, jeno ciężką pracą i szczęściem, które go w życiu nigdy nie opuszczało, oszczędnością, z niczego dorobił się miljonów. Powołany na najwyższy urząd, jedyną jego troską i pragnieniem jest dla dobra kraju i Ojczyzny i z pożytkiem społeczeństwu służyć i pracować — cieszą się Eksc. państwo Długoszowie powszechną sympatją w kraju i miłością ludu całego powiatu Garlickiego, w którym ta rezydencja letnia, Siary, leży.
Władysław Długosz rozpoczął „nafciarstwo" na zachodzie, w tych Siarach, które są dziś jego własnością, w tym środowisku pierwszych ognisk przemysłu naftowego, jak Sękowa, Lipinki, Ropa, Ruska Ropica, Kobylanka. Syn radcy sądowego w Krakowie, po studiach realnych i technicznych w Krakowie i Pradze, rzucił się w naftę. Zaczynał od skromnego stanowiska kierownika szybu u ówczesnego dziedzica Siar, właściciela kopalni, p. Dębowskiego, dziś swego teścia. Pracą, sprytem, technicznymi wiadomościami, zmysłem ulepszeń w lot dorobił się fortunki, z którą poszedł na wschód, skąd leciały wieści o wydajności niebywałej źródeł. Rozpoczął od Borysławia, nabywa tereny, a że się poszczęściło, gdzie puszcza świder dobija się nafty, selfflowingi idą jeden za drugim, tereny naftowe w Schodnicy, w Tustanowicach pokrywa las wieżyc, szczęście splata się z technicznymi ulepszeniami, Długosz wprowadza ulepszony system głębokich wierceń, buchają z pod ziemi krocie, wnet miliony. Długosz był już w r. 1895 milionerem, wielkim nafciarzem, oddając wielkie usługi nafciarstwu krajowemu — kiedy, kilkanaście lat temu, już pan dużej fortuny, wielu fabryk i kopalni wrócił do tej siedziby, z której wyszedł, do Siar.
Odkupując od swego teścia Siary i Sękową — i w Siarach rozszerzając i zdobiąc stary dwór, urządził sobie siedzibę, prawie tylko letnią, bo rozliczne czynności publiczne zmuszały go do działania i stałej siedziby we Lwowie — żeby ją wnet zamienić na Wiedeń, na rezydencję ministra dla kraju, naprzeciw dolnego Belwederu. Siary i Sękowa, położone u stoku góry Bartnicy (632 mt.) i Rychwałdskiej (629 mt.), nad Siarką i Sękówką, do której pierwsza w Siarach wpada, mają niezwykle malownicze położenie. Prześlicznie położony dwór na znacznej wyniosłości (260 m.), prawie prostopadle położonej nad rzeką, stare drzewa dawały warunki stworzenia rezydencji pańskiej, o wytwornym smaku, dużym stylu. Terrasa, pyszna pergola w parku nad stawem, nowo budujące się terrasowane zejście z góry do rzeki, to dzieła architektury, które prowadzi zakochany w Siarach, poświęcający tam prawie cały czas, lwowski architekt, Halicki. Ściany zaludniają się obrazami wybitnych mistrzów polskich, terrasy zaludnią się wnet mnóstwem marmurów. Ale na chwilę nie ustaje działalność publiczna: minister uratował śliczny modrzewiowy kościółek w Sękowej, prastary, choć niewiadomej daty powstania. Parafię tutejszą założył Kazimierz W. przywilejem, wydanym w Bieczu 1346 r. Ale ludność urosła, ofiarnością pani Szymonowiczowej stanął nowy kościół, p. Długosz dał okładzinę absydy drewnianą, stale, oddał malowanie kościoła Julianowi Krupskiemu, a witraże Żeleńskiemu. Należały się te kartki pięknej siedzibie i kulturalnej działalności polskiego milionera i ministra. J. A. Koperski |
Sękowski ,,panteon" odnowiony!!
W czwartek 10 października 2013 r. przy pięknej jesiennej pogodzie, w obrębie cmentarza parafialnego w Sękowej, uroczyście odsłonięto pamiątkową tablicę przy Mauzoleum Władysława Długosza w związku z zakończeniem dwuletnich prac renowacyjnych. Od ponad 80 lat mauzoleum nie było remontowane. Powołano w 2009 r. Stowarzyszenia „Pro Memoria" a jego inicjatorem była Ewa Król, Andrzej Drzymała, ks. Janusz Kurasz, proboszcz parafii w Sękowej a także Małgorzata Małuch wójt gminy Sękowa. Dziś podziwialiśmy efekt ich pracy. Podczas uroczystości nie zabrakło przedstawicieli PGNiG z całej Polski,była pani Alicja Wosik wicewojewoda Podkarpacki, przedstawiciele lokalnych samorządów, księży, osób związanych z przemysłem naftowym, dzieci i młodzieży z Zespołu Szkół w Siarach, którego patronem jest Władysław Długosz, a także mieszkańców gminy Sękowa. Uroczystość prowadził Józef Chrzanowski , prezes stowarzyszenia, który powitał wszystkich i przedstawił historię prac oraz dobroczyńców, którzy wsparli renowację mauzoleum.
- Wszystko zaczęło od szlaku naftowego. Pojawiła się wówczas idea, ale i ludzie, którzy ją wsparli. Dzięki opatrzności Bożej Ci wszyscy zapaleńcy, ofiarodawcy i wykonawcy uratowali to piękne dzieło, które jest ozdobą naszego cmentarza, parafii i gminy. Wszystkim z całego serca dziękuję i Bóg zapłać – mówił podczas poświęcenia tablicy ks. Janusz Kurasz, proboszcz parafii.
Alicja Wosik, wicewojewoda Podkarpacki mówiła m.in.; Ze szczególnym wzruszeniem biorę udział w uroczystościach z górnikami i naftowcami. Współpracujemy razem wiele lat i szczególnie cenię wasze pomysły społeczne, a ten był wyjątkowy, bo i postać Władysława Długosza była wyjątkowa. Trochę zapomniana, ale przecież od niego powstawał przemysł naftowy na naszym terenie – mówiła Alicja Wosik. Po uroczystościach odbyła się konferencja naukowa w pałacu Długoszów w Siarach. Na wstępie dyr. Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Sękowej Bogusław Diduch ubrany w żupan Wł. Długosza, przedstawił bardzo dokładnie historię i dzieje pałacu Wł. Długosza. Następnie pan Daniel Markowicz, Ewa Król oraz Andrzej Drzymała w swoich wystąpieniach poparte pokazem ikonograficznym, poruszyli zagadnienia związane z postacią Wł. Długosza, przemysłem naftowym oraz polityką PSL-u jaką prowadził Długosz. Można również było podziwiać piękną wystawę fotograficzną, tym bardziej ze niektóre dokumenty były publikowane po raz pierwszy. Następnie zaproszeni goście zwiedzili obiekty klasy zerowej w pobliskiej okolicy – cerkiew greckokatolicką w Owczarach, stary kościółek z 1520 r w Sękowej oraz dodatkowo neogotycki murowany kościół pw. św. Józefa. Kościół został ufundowany i całkowicie wyposażony przez Józefę Szymonowiczową w 1885 r. - ówczesną właścicielkę wsi i kopalń naftowych w Sękowej. Po przyjeżdzie do pałacu czekał na gości Sanocki Zespół Wokalny Soul. Wykonał piękny koncert pieśni dawnych, patriotycznych, przebojów muzyki poważnej i wspólczesno – rozrywkowej, a wszystko to pod batutą pani Moniki Brewczak, która zaznaczyła że zespół tworzą uczennice gimnazjów, szkół podstawowych i średnich powiatu sanockiego. W odrestaurowaniu mauzolem pomogli: Górnośląska Spółka Gazownictwa – Zabrze i Warszawa, Fundacja PGNiG im. I.Łukasiewicza – Warszawa, PGNiG SA Oddział w Sanoku, PGNiG Oddział w Zielonej Górze, Poszukiwania Nafty i Gazu Piła, Mazowiecka Spółka Gazownictwa – Warszawa, Karpacki Oddział Obrotu Gazem – Gazownia Tarnowska, Karpacka Spółka Gazownictwa ZG w Rzeszowie, BN Naftomet Krosno, Poszukiwania Naftowe Diament Zielona Góra oraz Parafia i Urząd Gminy Sękowa
|
Remont Mauzoleum Władysława Długosza zakończony.
Powołano stowarzyszenie „Pro Memoria", którego inicjatorem byli: Zarząd Oddziału SITPNiG w Gorlicach, Sanoku i Krośnie, Wójt Gminy Sękowa oraz Proboszcz parafii Sękowa. W akcję renowacji mauzoleum zaangażował się Prezes PGNiG Michał Szubski. W celu sprawnego i transparentnego prowadzenia prac renowacyjnych rolę koordynatora projektu wziął na siebie Oddział PGNiG SA w Sanoku, który odpowiedzialny jest za pomyślną realizację tego przedsięwzięcia w miarę zdobywanych środków finansowych. Jako, że postać Władysława Długosza nieodłącznie związana jest z historią i tradycją przemysłu naftowego, Oddział PGNiG SA w Sanoku, jest spadkobiercą i kontynuatorem jego dzieła do troski o spuściznę historyczną, którą po sobie pozostawił. Obecnie Stowarzyszenie „Pro Memoria pomyślnie zakończyła projekt, na który wydano ponad 600 tyś zł. Prace są zakończone i w najbliższy czwartek tj. 10 października 2013 r. o godz. 11-tej nastąpi uroczyste odsłonięcie pamiątkowej tablicy przy wejściu do mauzoleum. W mauzoleum spoczywa senator Władyslaw Długosz, jego żona Kamila, dzieci - Tymoteusz i Tadeusz, wnuk - Jerzy, wnuczka Zofia Warmuz z córką Ewą.
|
Warsztaty historyczne dla Klubu Seniora
Przedstawione dzieje historyczne, przyciągnęły do GOK-u ponad 50 seniorów za każdym razem. Wygłoszony wykład wzbogacił wiedzę mieszkańców w zakresie historii własnej wsi. Przed rozpoczęciem warsztatów kierownik GOPS w Sękowej Pan Michał Diduch zapoznał zebranych z harmonogramem wycieczki w Bieszczady w dniu 30 września 2013 r. |
II Rajd Ogólnopolski DRUM BUN DACIA 2013 dobiegł końca !
Najstarszy model Dacia 1100 pochodził z końca lat 60-tych. Inne modele wyprodukowane były w latach 70 – 80 ubiegłego wieku. Po 2 godzinnej przerwie udajemy się w dalszą część naszego rajdu. Po paru kilometrach przekroczyliśmy granicę Polsko – Słowacką i w zwartym szyku dojeżdżamy do centrum Bardejowa. Tu zatrzymujemy się na kolejne 2-3 godziny. Pan Aleksander Gucwa, przewodnik po Beskidzie Niskim na rynku w Bardejowie, opowiedział historię tego najwspanialszego środkowoeuropejskiego miasteczka gotyku i renesansu. Rynek okalają kamieniczki ze spadzistymi, czerwonymi dachami. Pośrodku rynku ratusz, przypominający domek z piernika. A wszystko to, jest otoczone średniowiecznymi murami. W rynku znajduje się też bazylika z XIV wieku pw. Św. Idziego, którą zwiedziliśmy. W 2000 r. bardejowskie Stare Miasto zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, powiedział na zakończenie Aleksander Gucwa. Następnie udaliśmy się do restauracji Peppino, która serwuje tradycyjną kuchnie słowacką. Przez Bardejowskie Kupele, Niżną Polankę, Grab wróciliśmy w godzinach już wieczornych na zasłużoną rumuńską kolację z mamałyga na czele!!.
Po kolacji odbył się koncert w wykonaniu uczestników, który zakończył się po północy. Ja musiałem opuścić miłe i sympatyczne towarzystwo, gdyż rano wyjeżdżałem do Krynicy na odbywający się IV Festiwal Biegowy. PS Mam nadzieję, że miłość do tego rumuńskiego auta i Beskidu Niskiego, na stałe wpisze się w kalendarz imprez i już za rok będziemy mogli wspólnie bawić się na III zlocie samochodów Dacia w .... ? – nieoficjalnie zapowiedział nam Michał Sowa.
ZOBACZ RELACJĘ FILMOWĄ TAKŻE TU
|