,,W trosce o pamięć poległych”
Przy wypełnionej po brzegi sali rozpoczęło się oficjalne spotkanie powitaniem zaproszonych gości przez sołtys wsi Ropica Górna p.p. Katarzynę Tokarz i Beatę Śliwa, głos zabrała wójt Gminy Sękowa Pani Małgorzata Małuch, która m.in powiedziała: ,,prawdziwym inspiratorem, motorem i kreatorem tej akcji i w ogóle tego ruchu, który jest wokół cmentarzy z I wojny światowej jest Jacek Witas" Na zakończenie wystąpień głos zabrał Prezes Koła Nr 8 Klub Górski ,,Orły” Pan Jacek Witas Następnie odbyła się prezentacja Pana Krzysztofa Garduły pn. ,, O pewnej potyczce w Sękowej w 1915 r.”, po której nastąpiło podsumowanie dotychczasowych prac na cmentarzach z I wojny światowej na terenie Gminy Sękowa – sprawozdanie z pokazem zdjęć przedstawił Prezes Koła Nr 8 Klub Górski ,,Orły”. Pan Jacek przekazał Pani sołtys betonowy drogowskaz cmentarny wykonany na wzór austriackich, będzie zamontowany przy drodze wojewódzkiej nr 977 i pokazywał będzie kierunek nekropoli nr 77 w Ropicy Górnej. Wykonawcą tego drogowskazu jest Pan Tadeusz Knapik. Po tej części oficjalnej nastąpił poczęstunek i wspólna biesiada opiekunów cmentarzy z mieszkańcami do późnych godzin wieczornych.
|
Rekonstrukcja walk I wojny światowej w Niżnej Polance - Słowacja
Dla bardzo licznie zebranej publiczności, organizatorzy zaplanowali przed rekonstrukcją mnóstwo atrakcji.
Można było zobaczyć: Słowacy zadbali o przygotowanie terenu (okopy), pirotechnikę i o hublot replica przybyłych rekonstruktorów. W rekonstrukcji oprócz oddziałów słowackich wystąpiły grupy z Czech, Rosji oraz z Polski GRH Gorlice i GRH Artyleria krakowsko-przemyska. GRH Artyleria z 2ma minenwerferami prowadziła silny ostrzał wystrzeliwując po ok. 20 ładunków „przyzwoitych” na każdy miotacz ,które robiły wrażenie na oglądających. Były one zsynchronizowane z wybuchami na polu walki. Artylerii wtórowały 2 ckmy szwarclose grupy gorlickiej. Po rekonstrukcji wszystkie grupy zebrały brawa od licznej publiczności. ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Foto: Alexander Gucwa i Mirosław Załęski ***ZOBACZ FILMIK
|
Uroczystości przy pomniku ofiar Talerhofu w Czarnem.
Ośmiu duchownych prawosławnych na czele z JE biskupem Paisjuszem odmówili modlitwę do św. Maksyma Gorlickiego (Sandowicza) w intencji za zmarłe ofiary obozu w Talerhofie. JE ks. bp poświęcił pomnik i nowo powstałe plansze informacyjne znajdujące się przy ścieżce edukacyjno – historycznej. Wygłosił homilię do wszystkich zgromadzonych uczestników w której zwrócił uwagę na pokój między narodami i wręczył medale Świętego Męczennika Maksyma Gorlickiego, odznaczenia otrzymały trzy osoby:
- pan Dymitr Sabatowicz – starosta katedralny cerkwi w Gorlicach
Następnie głos zabrała wójt gminy Sękowa Małgorzata Maluch, Roman Dziubina - Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Gorlickiego,
Talerhof ( niem. Thalerhof) to jedna z najtragiczniejszych kart w historii Łemków. W tej miejscowości leżącej nieopodal austriackiego Grazu zorganizowany został 4 września 1914 r. i trwał do końca 1917 r. obóz internowania "dla nielojalnych obywateli monarchii austro-węgierskiej". W 1914 roku praktycznie cała łemkowska inteligencja o poglądach rusofilskich została aresztowana przez władze austriackie. Wszyscy byli podejrzani o ewentualną współpracę z Armią Carskiej Rosji. Aresztowano głównie nauczycieli, duchownych, aktywnych politycznie chłopów. Jesienią 1914 roku w Thalerhofie przebywało około 6 tysięcy więźniów. Mimo, iż Łemkowszczyznę dotknął niewielki procent terenów objętych internowaniami to Łemkowie stanowili 25 % wszystkich aresztowanych. Wśród zatrzymanych znalazło się około 1950 Łemków. Największą część stanowili mieszkańcy:
• Łosia - 33
W maju 1917 roku obóz Talerhof zamknięto na rozkaz cesarza Karola I. Baraków nie rozebrano do 1936 roku, a w tym czasie zostały ekshumowane 1.767 zwłoki i pochowane w zbiorowej mogile w pobliskiej austryjackiej miejscowości Feldkirchen. Omega Replica Watches 9 września 1934 r. z okazji 20 rocznicy śmierci Maksyma Sandowycza, w Czarnem odbyły się uroczystości ku jego czci oraz poświęcenie kaplicy i pomnika ofiar Thalerhofu. Na obchody przyjechał biskup krzemieniecki Szymon. Oprawa tej ceremonii była bardzo uroczysta, a gość honorowy witany z szacunkiem. W uroczystościach wzięło udział kilkudziesięciu księży, oraz około 7 tysięcy wiernych z całej Łemkowszczyzny. Podobne ceremonie odbywały się replica uhren w kolejnych latach. Uroczystości w 1938 roku były połączone z 950 rocznicą chrztu Rusi Kijowskiej. Na pomniku w Czarnem znajduje się napis pisany cyrylicą - inskrypcja w tłumaczeniu brzmi : ,,1914 - 1934. Pomnik męczennika o. Maksyma Sandowycza i Thalerhowców niewinnie straconych za Wiarę i Ruski Naród, Prawosławny Ruski Lud Łemkowszczyzny". Na terenie powiatu gorlickiego pomnik ku czci ofiar Thalerhofu stoi także w Bartnem przy cmentarzu wiejskim obok cerkwi greckokatolickiej (muzeum). Postawiono go w 1933 roku. Fundatorami byli wszyscy mieszkańcy wsi, a krzyż wykonał Osif Tarbaj.
Po I wojnie światowej w Galicji w kołach moskalofilskich powstał Kult Talerhofu organizowano zjazdy (w 1928 i 1934), wydawano książki i pamiętniki.
|
Polski pilot Franciszek Kornicki zwyciężył w plebiscycie "Telegrapha"
Franciszek Kornicki urodził się w 1916 r. w Wereszynie w woj. Lubelskim, po ataku na Polskę, Niemiec i Związku Radzieckiego latał przestarzałym myśliwcem PZL P.7. Po załamaniu polskiej obrony przebił się do Anglii przez Rumunię i Francję razem z tysiącami innych polskich lotników. Jego umiejętności pilotażu i dowódcze zostały docenione i w 1943 roku mając zaledwie 26 lat został najmłodszym dowódcą w polskim lotnictwie, obejmując dywizjon 308. Rok później został oficerem sztabowym. Po wojnie nie wrócił do komunistycznej polski, służył w RAF jeszcze 20 lat.
Został wyróżniony Virtuti Militari, najwyższym wojskowym odznaczeniem w Polsce, za godne naśladowania dowodzenie, kiedy chroniąc grupy brytyjskich bombowców nad północną Francją nakazał pilotom brawurowy atak na grupę wrogich samolotów.
Syn Kornickiego, Richard, który odpowiada m.in. za pomnik poświęcony polskim pilotom w pobliżu bazy RAF Northolt w zachodnim Londynie powiedział, że rodzina jest zachwycona wynikami plebiscytu. Dodał jednocześnie, że jego ojciec chciałby, aby równą uwagę poświęcano wszystkim, którzy wzięli udział w tej walce.
|
73. rocznica pacyfikacji Jamnej i partyzanckiej bitwy Batalionu ,,BARBARA” 16. PP AK
Następnie złożono wiązanki kwiatów pod pomnikiem:
Pułkownik Jerzy Pertkiewicz
Po oficjalnych uroczystościach na placu przy kościele p.w. Matki Bożej Niezawodnej Nadziei, wszyscy uczestnicy tej uroczystości udali się do miejscowego kościoła, gdzie odbyła się pod przewodnictwem Ojca Andrzeja Chlewickiego koncelebrowana Msza św. w intencji poległych i pomordowanych mieszkańców Jamnej.
W okolicach Jamnej działał od lipca do listopada 1944 roku 1 batalion partyzancki 16 pp. Armii Krajowej pod dowództwem kpt. Eugeniusza Borowskiego - "Leliwy" - batalion "Barbara".
|