Pałac w Siarach

Pałac w Siarach Siary są niewielką wsią leżącą pośród wzniesień Beskidu Niskiego niespełna pięć kilometrów na południe od Gorlic. Wieś założona została w 1388 roku na prawie magdeburskim. Pod koniec XVIII wieku należała do Ewerysta Kuropatnickiego, autora "Geografii, albo dokładnego opisania Królestwa Galicji i Lodomerii", który postawił w niej usytuowany nad rzeczką Wysówką dwór. Sto lat później dwór ów wraz z należącym doń majątkiem objął w drodze kupna przedsiębiorca naftowy, właściciel kilku szybów Władysław Długosz. Władysław Długosz /1864-1937/ był synem sędziego powiatowego w Krakowie. W 1887 roku podjął pracę w przemyśle naftowym jako zwykły wiertacz aby po pięciu latach zostać kierownikiem technicznym spółki Berheim i McGarvay, a później znaczącym w Galicji przemysłowcem. Związany z ruchem ludowym i PSL w 1911 roku został posłem do sejmu wiedeńskiego i członkiem Rady Państwa - ministrem do spraw Galicji. W 1918 roku zaś członkiem Komisji Likwidacyjnej, a następnie prezesem Państwowej Rady Naftowej.

Wnętrze pałacu w Siarach Najwspanialszym i wymiernym dowodem pobytu Władysława Długosza w powiecie Gorlickim jest posiadłość Senatora - Pałac w Siarach.

Zespół pałacowo-parkowy jest niezwykle malowniczy i ciekawie położony. Chociaż historią sięga XIV wieku, w swym najwspanialszym kształcie powstał w latach trzydziestych naszego stulecia, czyli dopiero wtedy, gdy jego właścicielem został Władysław Długosz. Do dzisiaj zadziwiają Siary swoją logicznością, jednolitością i umiejętnością wykorzystania walorów miejsca. Długo niedostrzegane, dopiero w 1976 roku zostały wpisane do rejestru zabytków.
Jest wiele pytań, na które ludzie żyjący tu na co dzień lub pracujący, nie zawsze potrafią znaleźć odpowiedź. Ze względu na brak dokumentów archiwalnych utrudnione jest szczegółowe ustalenie rozwoju założenia dworskiego w Siarach. Brak danych archiwalnych rekompensują zachowane fotografie pokazujące takie założenie, jakie miało ono w okresie swej największej świetności tj. w latach trzydziestych naszego stulecia, a wśród nich cała seria zdjęć lotniczych będąca dziś bezcennym źródłem wiadomości.
Analizując archiwalną mapę tych okolic, można wnioskować, że w 1850 roku w Galicji istniały w Siarach dwa dwory: stary i nowy Jednym z kolejnych właścicieli posiadłości był Władysław Dembowski profesor szkolny w Gorlicach, który wzbogacił się podczas poszukiwań i wydobycia ropy naftowej. On to zmodernizował istniejący wcześniej dwór i dobudował do niego skrzydło murowane. Około roku 1898 wskutek niepowodzeń finansowych, Dembowski popadł w ogromne zadłużenie i majątek został wystawiony na licytacją. Władysław Długosz odkupił posiadłości teścia, a następnie stał się właściwym twórcą założenia w jego obecnym kształcie. Pałac zyskał wtedy charakter reprezentacyjny, a funkcje gospodarcze majątku zeszły na dalszy plan.

Projektując nowe założenie, zachowano podstawowe elementy dawnego układu, wykorzystując główną oś kompozycyjną wschód-zachód. Pałac zlokalizowano na miejscu dworu, włączając weń nowe skrzydło dobudowane przez Dembowskiego. Architektura tego neobarokowego pałacu, to swobodne asymetryczne zestawienie prostych zgeometryzowanych form i spiętrzenie nad nimi bogato zróżnicowanych brył dachów, co stwarza swoiste piękno, podkreślane przez jasne płaszczyzny ścian z dużymi oknami o fantazyjnych liniach. Pałac jest zbudowany z cegły i kamienia, a w elewacji o kolorze bladoróżowym umieszczono balkony na kamiennych słupach o secesyjnych motywach. Balustrady i gzymsy ozdobiono dekoracyjnymi wazami z piaskowca. Wewnątrz w głównym korpusie zaprojektowano półkolisty holl o wysokości dwóch kondygnacji z antresolą o ozdobnej drewnianej balustradzie.

Od strony wschodniej pałacu na krawędzi wysokiego urwiska wzmocnionego potężnym murem oporowym usytuowano początkowo jedno-, a ostatecznie trzypoziomowy taras. Znajduje się tu wspaniały punkt widokowy na dolinę rzeki Sękówki, pola uprawne, pagórkowaty krajobraz na horyzoncie, kościół parafialny oraz cmentarz, a także na doskonale dostrzeganą kaplicę grobową Długoszów, stylem przypominająca świątynie greckie.
Pałac po pożarze W roku 1928 w święta Bożego Narodzenia miał miejsce pożar pałacu, a następnie odbudowano go w niezmienionym kształcie. ,,GAZETA LWOWSKA" z 29 grudnia1928 r. tak pisze -

Gorlice. Pożar pałacu. W pierwszy dzień Bożego Narodzenia spłonął doszczętnie pałac b. ministra i senatora Długosza w Siarach , pod Gorlicami. Pożar wybuchł z nieznanych przyczyn o godzinie 1 w południe w obecności właściciela i jego rodziny. Część urządzenia zdołano uratować, reszta padła pastwą płomieni. Kilku strażaków zostało rannych. Zgliszcza pałacu płoną dotychczas"

Równocześnie z pałacem zaprojektowana została architektura ogrodowa i układ parkowy. Autor architektury ogrodowej to najprawdopodobniej projektant pałacu. Świadczy o tym jednorodność stylowa oraz użycie tych samych detali architektonicznych. Nie można odnaleźć żadnych projektów - ani pałacu, ani parku, a przynajmniej do dziś brak jest takowych. Istnieje natomiast pełna dokumentacja fotograficzna, łącznie ze zdjęciami lotniczymi. Ikonografia świadczy o tym, że park powstawał etapowo.
Teren parku obejmuje fragment wzgórza opadającego w kierunku wschodnim. Poprzecinany jest wąwozami i zakończony wyrazistą krawędzią erozyjną o wysokości 18 metrów. Na tym wzniosłym cyplu usytuowany jest opisany powyżej obiekt pałacowy. Sam park składa się z czterech głównych wnętrz (części) i ogrodu. Od strony zachodniej uformowano reprezentacyjny podjazd i pergolę. Ta ostatnia, usytuowana naprzeciwko pałacu, zamyka jedno z wnętrz od zachodu. Jej ramiona obejmują parter z centralnie usytuowanym basenem z fontanną. Na kolumnach widoczne są posągi bogów i postaci mitologicznych ,a sklepienie do dziś porasta winorośl.. Teren bezpośrednio przyległy do pałacu zajmuje podjazd z trzema symetrycznie rozmieszczonymi kwietnikami. Kwietnik usytuowany przy północnej stronie pałacu ogranicza mur, pośrodku którego znajduje się fontanna z okładziną z kamiennego ciosu. W jej górnej części znajduje się palmeta z Sylenem, z którego wypływa woda, a całość zwieńczona jest rzeźbą i wazonami z kwiatami Od południa do pałacu przylega drugie wnętrze. Graniczy ono z pierwszym wnętrzem poprzez fragment podjazdu. Trzy pozostałe ściany tworzy zieleń. Na jego osi, na tle ciemnej zieleni drzew, bieleje rzeźba Madonny z Dzieciątkiem posadowiona na sklepieniu z chmur z główkami aniołków i stylizowana na antyczną boginię. Całość stanowi trójdzielny cokół z pomnikiem Matki Boskiej dłuta Piotra Wójtowicza ze Lwowa w jego centralnej części. Dwa pozostałe wnętrza oraz ogród, znajdujące się na zachód od pałacu, zostały zagospodarowane nieco później. Wnętrze trzecie - największe (jedno z dwóch ostatnio wymienionych), od wschodu zamyka pergola. Przez nią oraz centralną część wnętrza przechodzi oś kompozycji, na której umieszczono alejką z zespołem wazonów ustawionych na niskich cokołach lub kolumnach o bogatej dekoracji rzeźbiarskiej. Równolegle do niej, w stronę południową, przechodzi droga dojazdowa. W bezpośrednim sąsiedztwie drogi zlokalizowano na terenie dawnych zabudowań gospodarczych kort tenisowy, przyległy do romantycznej alei grabowej, zachodniej granicy parku. Dopełnienia architektury parku po przeciwnej stronie drogi dojazdowej stanowi staw z wyspą i grupą antycznych trzech rzeźb - Orszak Posejdona.
Pałac z lotu ptaka w latach 30 - tych. Od zachodu granicę wnętrza stanowi zieleń rosnąca na skarpach wąwozu, przez który przerzucono mostek łączący wnętrze trzecie z czwartym. We wnętrzu czwartym w całej pełni uwidoczniła się kaligraficzna forma ścieżek z charakterystycznymi dla secesji placykami o płynnych formach. Ogród usytuowano na południe od stawu. Na osi wyspy zlokalizowano oranżerię, a dalej na południe od niej - szklarnię.
U wlotu drogi dojazdowej od ulicy Węgierskiej, obsadzonej grochodrzewami, zlokalizowano bramę w formie czterech opilastrowanych filarów i żelaznych secesyjnych krat oraz kordegardę rozłożoną na trójdzielnym planie i zwieńczoną mansardowym dachem.
Drzewostan parku został starannie dobrany. Naturalne zadrzewienie stanowiło tło, na którym starannie zaprojektowano pojedyncze egzemplarze krajowe i obce wybijające się kształtem, fakturą czy kolorem. Wśród nich znalazły się: klon, jawor purpurowy, platan klonolistny, kasztan jadalny, sumak octowiec, sosna czarna, świerk kłujący, choina kanadyjska, daglezja, żywotnik w odmianie kulistej oraz kwiaty, a w tym liczne krzewy róż.
Po śmierci Władysława Długosza w roku 1937 majątek przejął jego najstarszy syn Tadeusz, w którego rękach pozostał on do 1945 roku. Wojna, a w szczególności powracające z działań wojennych wojska sowieckie, przyczyniły się do rozgrabienia wielu cennych rzeczy. Szczególnej dewastacji poddano bogatą bibliotekę rodziny Długoszów. Istnieją przekazy, iż pod koniec wojny w pałacu zlokalizowany był szpital.
Lata 1945-1987 to okres, kiedy założenie pałacowo-parkowe traciło swoją świetność. Po upaństwowieniu majątku jego kolejni użytkownicy to: Urząd Ziemi, Samopomoc Chłopska, PGR, a następnie (od marca 1950 r.) Państwowa Stadnina Koni w Siarach. Bezpośrednio po parcelacji majątku wywieziono z pałacu najcenniejsze rzeczy. Niektóre rzeźby przewieziono do Rzeszowskiego Parku Kultury - po zmianie administracji na województwo nowosądeckie, częściowo powróciły doń w latach 1981-1982. Sam teren parku także ulegał powolnemu niszczeniu. Na terenie ogrodu wybudowano prywatny dom „zielony domek", nowe szklarnie - stare wyburzono, do oranżerii dobudowano domek gospodarczy. Przy alei dojazdowej zlokalizowano budynek administracyjny Stadniny Koni. Sam pałac został podzielony, duże pomieszczenia poprzegradzano. W latach 80-tych mieścił się w nim ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy dla pracowników rolnych oraz filia sanatorium z Wapiennego. W pałacowych salach urzędowała administracja, od czasu do czasu organizowano tu także bale z udziałem lokalnych notabli.
Brak właściwej opieki, złe zagospodarowanie spowodowały zniszczenie i częściowe wymarznięcie drzew aklimatyzowanych, zatarcie ścieżek, liczne samosiewy, wiele drzew wycięto. Częste zmiany użytkowników, zmiany funkcji, podział założenia odbił się bardzo niekorzystnie na całości. Pałac z lotu ptaka w latach 30 - tych. Dopiero wtedy, kiedy park stał się zabytkiem, podjęto pewne starania konserwatorskie. Odtworzono część ścieżek, zabezpieczono i częściowo odnowiono taras. Wyznacznikiem układu kompozycyjnego założenia stały się warunki naturalne - główna jego oś przebiega w kierunku prostopadłym do rzeki, inaczej niż wyglądało ono w okresie swej świetności, jednakże podstawowy układ nie został naruszony. Przyległy do alei grabowej teren dawnego sadu (należącego do Stadniny Koni) został podzielony na działki budowlane. Jest to obszar przynależny już do administracji miasta Gorlice i otrzymał nazwę ulicy Władysława Długosza staraniem mieszkańców powstałego w latach 1985-2000 osiedla domów jednorodzinnych. Ignorancją czy zbiegiem okoliczności pozostaje fakt, iż w aktualnym spisie numerów telefonicznych dla naszego miasta widnieje przy nazwiskach mieszkańców tejże ulicy nazwa „Jana Długosza".
Następnym właścicielem tego jedynego przykładu architektury secesyjnej w południowej Polsce była Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, od której w 1996 r. „Zespół pałacowo-parkowy" został odkupiony przez Barbarę Dustanowską-Długosz, wdową po Jerzym Długoszu, jedyną spadkobierczynię Siar. W dalszej kolejności właścicielem posiadłości stał się przedstawiciel klasy biznesu. Być może załączony opis jest nieco nużący dla czytelnika, nie mniej wspominanie go jest dla mnie „myślowym" spacerem po jakże uroczym zakątku tejże okolicy. Stąd pierwotny zamiar, by oddać go jak najwierniej. Szkoda tylko, że czas stopniowo wywiera na nim bolesne piętno zapomnienia.

P.S.

Pałac Długoszów w Siarach wzniesiony został w oparciu o projekt opracowany w wiedeńskim atelier architektonicznym Fellnera i Helmera, w którym powstały m.in. plany przebudowy teatru zamkowego w Łańcucie, teatrów w Cieszynie i Toruniu oraz pałacu Goetzów w podbrzeskim Okocimiu. Jest on parterowy wprawdzie, ale o szeroko rozwiniętym planie i urozmaiconej bryle, ukształtowanej przez frontowy portyk, ryzality holu wejściowego i owalnej sali, poprzedzone balkonami facjaty o owalnych lukarnach oraz mansardowe dachy. Wielości form architektonicznych pałacu sekunduje bogaty wystrój jego elewacji, przydający mu wygląd wielkopańskiej rezydencji z XVIII wieku. Składają się nań wielkie, schodzące do posadzek wnętrz okna typu porte-fénetre o misternej stolarce i wymodelowanych w tynku ramach, pilastry i lizeny, gzymsy oraz fantazyjne kraty balustrad balkonowych.

Równie efektownie jak zewnętrzna strona pałacu prezentują się jego obszerne, jasne wnętrza, z których najokazalszymi są wielki hol wejściowy ze schodami o marmurowej balustradzie, prowadzącymi do pomieszczeń poddasza oraz dawna sala balowa. Większość z nich zdobią intarsjowane boazerie, stiukowe dekoracje plafonów, układane w geometryczne wzory posadzki, stylowa stolarka oraz różnego kształtu piece kaflowe i kominki.

W 1920 roku powstała pergola z półkoliście ustawionymi rzędami słupów, na których spoczywa krata z rozpiętymi na niej roślinami pnącymi. Pergolę przyozdabiają liczne, wzorowane na antycznych postaciach rzeźby Przyozdobiony jest też mur oraz parkowe sadzawki, nad którymi umieszczono rzeźbę Posejdona (Neptuna). Parkowe alejki i klomby zdobią umieszczone na kolumnach wazony. Zarówno kolumny, jak i wazony pokryte są wypukłymi reliefemi przedstawiającymi sceny rodzajowe oraz antyczne postacie uzupełnione motywami roślinnymi. Pałac jest w swym założeniu kompozycją secesyjną, utrzymaną w duchu modernizmu, stylu dominującego w naszej sztuce, rzeźbie i malarstwie na przełomie wieków XIX i XX. Budowla jest obiektem unikatowym w skali kraju i w jakimś stopniu poprzez osobę byłego gospodarza związanym z historią naszego przemysłu naftowego.

Okazały budynek usytuowany jest na wysokiej, pionowo spadającej w dolinę Sękówki skarpie. Pałac otoczony jest pięknym parkiem z licznymi starodrzewami,w którym królują wiekowe dęby, strzeliste świerki i szerokolistne platany, wspaniałą pergolą, kordegardą, fontanną i grupą posągów antycznych postaci mitologicznych. Uroku dodaje staw z wyspą. W czasie wojny pałac uległ zniszczeniu, po wojnie skonfiskowany przez państwo i przekazany dyrekcji Stadniny Koni Huculskich. Na początku lat 50-tych cała fontanna wraz z amorkami i rzeźbami (Wenus,Apolina,Artemida i Atena)została wywieziona do parku w Rzeszowie. W latach 1978-1979 przeprowadzono konserwcję rzeźb parkowych. Zabiegom konserwtorskim poddano 6 posagów - kopii rzeźb antycznych (Pallas Atena, August, Apollo Belwederski, Diana, Demeter i Marek Aureliusz)wykonanych w białym marmurze przez lwowskiego rzeźbiarza Piotra Wójtowicza. Konserwacji poddano również fontannę wraz z dwoma puttami na delfinach , sprowadzonych z Florencji przez właściciela pałacu Władysława Długosza. W trakcie prac odkryto na kołczanie putta sygnaturę ,,Prof. Petrillo Firenze"

W miejscu wywiezionej fontanny na środku basenu znajdował się kopiec w formie "sztucznej ruiny", a na tym stał jeden z rzeźbionych "gazonów" na kwiaty. Prawdopodobnie, że był to kamień z podstaw innych rzeźb parkowych. Mniejsze "gazony" stały w miejscu pozostałych dwóch rzeźb.

Zrabowana część parku powróciła na swoje miejsce w latach 1980-1981, kiedy to pałac przechodził generalną konserwację.

Obecny właściciel pałacu w Siarach Edward Brzostowski wraz z żoną

W 1989 r. firmę przejeła Agencja Własności Rolnej Skarbu Panstwa, która zaczęła stopniowo wyprzedawać poszczegolne składniki jej majątku.
Największy problem stanowiła od poczatku sprzedaz lub wydzierzawienie secesyjnego pałacu z parkiem, jednego z najciekawszych pod względem architektonicznym w południowej Polsce. Związane to było ze staraniami o odzyskanie majątku, które podjęła Barbara Dustanowska-Długosz z Krakowa, wdowa po Jerzym Dlugoszu. Zakonczyła je w sierpniu 1996 r., kupujac pałac od agencji za 300 tys. zł. W czasie ciągnacych się kilka lat negocjacji zabytek podupadał. Nowa włascicielka nie miała pieniędzy na kosztowne utrzymanie i remont obiektu. Na dodatek kilka rodzin dawnych pracowników PGR-u zajmowało przypałacowe pomieszczenia. Edward Brzostowski kupił w 1996 r. majątek w Siarach od Barbary Dustanowskiej-Długosz za 425 tysięcy złotych. Stało się to kilka miesięcy po odzyskaniu zabytkowej nieruchomości przez wdowę po Jerzym Długoszu, synu ostatniego właściciela Siar.
Rozpoczął remont generalny. Nadzór nad pracami sprawował wojewódzki konserwator zabytków i przyrody. Co najmniej drugie tyle zapłacił za remont budowli (m.in. przeciekajacego dachu i instalacji), a takze zabezpieczenie osuwajacej się skarpy.

Pierwsza galeria pokazuje pałac na zewnątrz

 Pałac w Siarach na zewnątrz

Druga galeria pokazuje pałac wewnątrz.

Galeria zdjęć Pałac w Siarach

Wróć do spisu obiektów