Cerkiew greckokatolicka pw. św. Kosmy i Damiana

Cerkiew greckokatolicka obecnie kościół rzymskokatolicki pw. św. św. Kośmy i Damiana, zbudowany został w 1807 roku, remontowana w 1900 oraz w 1930, kiedy gruntowna przebudowa doprowadziła do zmiany formy dachów. W tym czasie dobudowano zakrystię i kruchtę, zmieniono na blaszane pokrycie dachu i wieży. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 1986 roku, kiedy usunięto wzniesione w okresie międzywojennym kopuły. Tym samym nadano (przywrócono) jej wygląd typowy dla zachodniej Łemkowszczyzny (Przed remontem w 1986 r. dachy nad nawą i prezbiterium miały formę spłaszczonych kopuł) Cerkiew trójdzielna z trójbocznie zamkniętym prezbiterium. Od północy zakrystia.

Nad babińcem słupowo-ramowa wieża, o lekko pochyłych ścianach z wykonaną po remoncie pozorną izbicą. W dolnej części zachata z okapowymi daszkami. Słupy nośne ujmują niewielki babiniec. Od frontu kruchta.
Budynek stoi na cokole z solidnych połączonych zaprawą cementową bloków piaskowca. Prostokątne okna: w nawie po dwa od północy i od południa, w prezbiterium od południa, dwa w zakrystii i dwa od zachodu obok wejścia. Dachy nad nawą i prezbiterium dwuspadowe o zróżnicowanych kalenicach, nad prezbiterium pięciopołaciowy. Nad wieżą i nawą cebulaste kopuły z pozornymi latarniami i kopulastymi hełmami. Nad prezbiterium pozorna latarnia z kopulastym hełmem. Zwieńczają ją metalowe krzyże łacińskie. Kryta i szalowana gontem na dachu podwójnym. Zachata wieży szalowana pionowo deskami.
Całość otacza drewniane, nakryte dwuspadowym gontowym daszkiem ogrodzenie, ustawione na solidnym betonowym fundamencie. W ogrodzeniu od zachodu drewniana bramka, z namiotowym gontowym daszkiem zwieńczonym kopułką i łacińskim krzyżem. Drugie wejście znajduje się pod murowaną dzwonnicą. Stara drewniana dzwonnica znajduje się poniżej zachodniego wejścia. W niej dzwon z reliefem Matki Boskiej Częstochowskiej i napisem: Matko Pomocy Nieustającej proś Boga za nami" oraz drugi napis: Na chwałę Boga Wszechmogącego i ku czci Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Męcina Wielka R. P. 1996. W latach 60-tych, od północy były postawione przy cerkwi dwa drewniane krzyże. Obecnie stoi jeden wysoki, drewniany, na którym widnieje napis: Krzyż ten poświęcił biskup ordynariusz Jerzy Ablewicz na pamiątkę 200-lecia Diecezji Tarnowskiej i odnowienia świątyni M. W. 26. IX. 1986. Z tyłu, od wschodu za prezbiterium drugi krzyż.

Wewnątrz dobrze zachowany XIX-wieczny ikonostas oraz dwa ołtarze w konwencji barokowej z XIXw. Wnętrze pokryte bardzo bogatą polichromią wykonaną w 1938 roku.

Wg starego podania w Męcinie Wielkiej dawniej istniał kościół. Został spalony i zniszczony w 1474 roku przez Węgrów. Wówczas miano przenieść do Lipinek czczoną po dziś dzień figurę Matki Boskiej, która stoi w kościele w Lipinkach, a zwana jest obecnie Matką Bożą Lipińską. Gotycka figura Matki Bożej datowana jest przez J.E. Dutkiewicza nawet na sam koniec XIV wieku. Wg miejscowej tradycji opisanej przez ks. Jana Patrzyka, figura ta ma pochodzić z Węgier.
F. Kotula zadaje nawet retoryczne pytanie, czy Męcina była miejscem, gdzie kwitł kult przedchrześcijański. Ludzie zza gór przychodzili tu już dużo wcześniej, zanim umieszczono tutaj wspomnianą rzeźbę.
Rzeźba powstała w środowisku krakowskich artystów, ok. 1400 roku jako dzieło wysokiej klasy. Wykonana została dla Biecza, dziś małego miasteczka , niegdyś o dużym znaczeniu. Miasto to było właścicielem Męciny, a opiekowało się swoją parafią wyposażając np. tutejszy kościół w tryptyk wielkiego ołtarza, w którym centralną postacią była Matka Boża. Figura stała tu przez pierwsze 150 lat swego istnienia.
Jest kilka wersji i legend związanych z przeniesieniem figury do Lipinek.

Jedna z nich powiada: Bezpośrednią przyczyną przeniesienia stał się najazd na te ziemie w 1473 roku wojsk Macieja Korwina, który palił wszystko, co spotkał na drodze. Okupacja tych terenów przez Węgrów trwała dosyć długo. Mieszkańcy wsi prawdopodobnie uciekli do lasu zabierając ze sobą już wtedy Łaskami Słynącą Figurą. Trwającą dość długi okres okupacją wojsk węgierskich przeczekali w Bieczu. Po powrocie okazało się, iż zarówno wieś jak i kościół są spalone. Osiedlili sie więc w Lipinkach, przenosząc równocześnie do tamtejszego kościoła figurę.

Warto również przytoczyć inną wersję tych wydarzeń, gdyż stanowi ona uzupełnienie opisu życia wsi i mieszkańców zamieszczonego na początku opracowania dotyczącego Męciny. Brzmi ona następująco: W latach 1482/83 oraz 1496/97 szalały na tym terenie zarazy, po których pozostał zaledwie co trzeci mieszkaniec w okolicznych miejscowościach. Pozostali przy życiu opuszczali w popłochu rodzinne strony i wsie, szukając innego miejsca na osiedlenie się. Nigdy już nie mieli powrócić na dawne miejsca. W 1530 roku nastąpiła na owych pustkach ponowna kolonizacja, a Męcinę zasiedlono wówczas prawosławnymi Wołochami. Ocaleni z zarazy Polacy przenieśli się do Lipinek, zabierając z sobą Łaskami Słynącą Figurę.

Potwierdzają to inne źródła, które mówią, iż w 1530 roku w Męcinie Wielkiej przestała istnieć parafia łacińska. Z tutejszego łacińskiego kościoła (może był odbudowany) poza figurą miano przenieść do Lipinek dwa drewniane ołtarze, dzwony oraz inny sprzęt z wyposażenia kościoła.

Istnieje kilka legend związanych z ową „przeprowadzką" figury. Jedna z nich mówi:
Gdy Matka Boża przyszła do Lipinek, to niedaleko kościoła myła w źródełku nóżki. Stąd woda w nim była i jest cudowna.Inna także związana jest z powstaniem leczniczych okolicznych źródeł:
Matka Boża wędrowała pieszo z Męciny do Lipinek. Po drodze zatrzymywała się na odpoczynek. Gdzie usiadła i odpoczywała, tam tryskało cudowne źródełko, aby mogła zmoczyć w nim zmęczone stopy.
Jak wiadomo, pomiędzy Męciną a Lipinkami znajduje się małe uzdrowisko Wapienne, a w całej okolicy występuje kilka źródeł ze szczawami. Np. w Rozdzielu, Lipinkach Górnych, Lipinkach Dolnych (na placu kościelnym).

I jeszcze jedna związana z ową figurą opowieść:
Mieszkańcy Męciny Wielkiej chcieli mieć na powrót u siebie figurę świętą i przyjechali po nią do Lipinek wołami. Przygotowali ją do drogi, wynieśli nawet z kościoła. Niestety, woły uklękły i nie chciały pociągnąć wozu. Wówczas ową oporną parę wołów zamieniono na inną. Lecz kiedy i te odmówiły posłuszeństwa, uznano to za wolę Bożą i figurę pozostawiono w spokoju.

Największy rozkwit kultu Matki Bożej Lipińskiej nastąpił w XVI wieku. W czasie rozbiorów została zapomniana za sprawą władz zaborczych, które chciały nawet opodatkować replica watches uk tamtejszą parafię z tytułu dużej liczby pielgrzymek. Drugim powodem mniejszej liczby pielgrzymów było to, iż c.k. władze zezwoliły tylko na pielgrzymki do Pana Jezusa Kobylańskiego. Ponownie została odkryta w 1939 roku. Nastąpiło wówczas ożywienie kultu. Niestety, spłonęła częściowo podczas pożaru w 1972 roku. Zastąpiona została kopią z pewnymi fragmentami pierwotnej figury. Obecnie nadal cieszy się ogromnym kultem.

Galeria zdjęć Cerkiew greckokatolicka pw. św. Kosmy i Damiana

Wróć do spisu obiektów