Rajd pieszy do Rezerwatu Skalnego ,,KORNUTY”
W czwartek 9 października 2014 r. uczniowie Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Sękowej z klasy VI-tej wraz z wychowawczynią Gabrielą Kołotyło oraz opiekunem a zarazem przewodnikiem Aleksandrem Gucwą, wzięły udział w rajdzie pieszym do Rezerwatu Skalnego ,,KORNUTY”. Rezerwat ten położny jest na terenie Beskidu Niskiego w paśmie Magury Wątkowskiej. Rano z parkingu szkolnego o godz. 8.00, 28 uczestników wyjechało autokarem do Bartnego. Szlakiem żółtym docieramy do szlaku zielonego na Magurze Wątkowskiej (830 m n.p.m.), stamtąd po 20 min. jesteśmy na skałkach Rezerwatu ,,Kornuty”. Kilka fotek i wracamy z powrotem na szlak zielony przy silnym wietrze i mgle.
Po następnych 2 godz. przez Ferdel (648 m ) docieramy do Ośrodka Wczasowego w Wapiennem. Tu korzystając z pięknej pogody rozpaliliśmy ognisko, potem było pieczenie kiełbasek i innych smakołyków, a następnie gry i zabawy. Przez miło spędzony czas na świeżym powietrzu, obcując z przyrodą, realizowaliśmy szkolny program promujący zdrowie. Szum potoków górskich oraz śpiew ptaków towarzyszył nam podczas wypoczynku. Naładowani pozytywną energią ruszyliśmy w drogę powrotną, tu Wapiennem czekał na nas szkolny autokar. Dzieciaki świetnie dawały sobie radę, a rześkie jesienne powietrze dodawało otuchy. Szczęśliwie wróciliśmy do szkoły, zmęczeni, ale bardzo zadowoleni.
|
Prof. zw. dr inż. Władysław AUGUSTYN z Sękowej
(1916 - 2005)
Władysław Marcin Ignacy AUGUSTYN urodził się 27 czerwca 1916 r. w miejscowości Sękowa, w powiecie gorlickim, w rodzinie inteligenckiej. Jego ojciec był nauczycielem. W Sękowej ukończył szkołę podstawową, w Gorlicach uczęszczał do 8-klasowego Gimnazjum; w 1934 r. otrzymał świadectwo maturalne. W latach 1934-1939 studiował na Wydziale Chemicznym Politechniki Lwowskiej, uzyskując w 1939 r. absolutorium. Już po wojnie w sierpniu 1945 r. złożył na Politechnice Śląskiej egzamin dyplomowy z wynikiem ogólnym bardzo dobrym i otrzymał dyplom magistra inżyniera chemika. Na samej tej Uczelni w 1952 r. uzyskał stopień doktora nauk technicznych z odznaczeniem za pracę na temat otrzymywania fluorowodoru, a w 1954 r. - stopień naukowy docenta na podstawie rozprawy o nieorganicznych związkach fluoru na bazie fosforytowo-apatytowej. W 1968 r. Rada Państwa nadała Mu tytuł profesora nadzwyczajnego, a w 1980 r. - tytuł profesora zwyczajnego.
Profesor Władysław Augustyn rozpoczął pracę na Politechnice Śląskiej w 1945 r. W latach 1945-1952 pracował na Wydziale Chemicznym, jako starszy asystent, a następnie adiunkt w Katedrze Technologii Chemicznej Nieorganicznej, kierowanej przez prof. Stanisława Bretsznajdera, a od 1949 r. w Katedrze Technologii Wielkiego Przemysłu Nieorganicznego kierowanej przez prof. Aleksandra Zmaczyńskiego, a później przez prof. Stefana Pawlikowskiego. W 1952 r. przeszedł na Wydział Mechaniczny, gdzie zorganizował i był kierownikiem Katedry Chemii Ogólnej, a w latach 1959-1964 r. pełnił funkcję prodziekana i dziekana tego Wydziału. Po reorganizacji Uczelni w 1969 r. pracował na stanowisku profesora, był zastępcą dyrektora w Instytucie Chemii Analitycznej i Ogólnej na Wydziale Chemicznym, aż do przejścia na emeryturę w 1985 r.
Drugim długoletnim miejscem Jego zatrudnienia był Instytut Chemii Nie-organicznej w Gliwicach, gdzie w okresie 1950-1963 pełnił początkowo funkcje kierownika Pracowni Fluorowej, a od 1954 r. kierownika Zakładu Technologii Soli Nieorganicznych. W IChN był członkiem Rady Naukowej w latach 1954-1978; pełnił również funkcję stałego konsultanta.
W okresie 1945-49 Profesor Augustyn pracując pod bezpośrednim kierownictwem prof. Stanisława Bretsznajdera zajmował się procesem absorpcji dwutlenku siarki w wodnych roztworach zasadowego siarczanu glinu. Ten wybitny uczony, chemik, technolog wywarł zasadniczy wpływ na Jego rozwój i ukształtowanie osobowości naukowej. Jego zainteresowania naukowe zostały ukierunkowane do obszaru technologii nieorganicznych procesów chemicznych. Władysław Augustyn, jako absolwent Politechniki Lwowskiej pozostał jednak wierny lwowskiej szkole technologii chemicznej, której zasadą były systematyczne badania doświadczalne, bez zbędnego, jego zdaniem, teoretyzowania.
Profesor Władysław Augustyn na początku lat 50. ubiegłego wieku podjął kompleksowe badania nad związkami fluoru, krzemu, potasu otrzymywanymi na bazie fosforowo-apatytowej. Badania te zapoczątkowane w Katedrze Technologii Wielkiego Przemysłu Nieorganicznego, prowadził głównie w Instytucie Chemii Nieorganicznej w Gliwicach, ale także w Katedrze Chemii Ogólnej, w Katedrze Chemii Analitycznej i Ogólnej na Politechnice Śląskiej, gdzie kierował zespołami badawczymi. Badania te owocowały nie tylko tematami prac dyplomowych i doktorskich, ale przede wszystkim udanym rozwiązaniami technologicznymi. Jego największym osiągnięciem technologicznym, zrealizowanym głównie w zespole badawczym w Instytucie Chemii Nieorganicznej, było opracowanie oryginalnej technologii otrzymywania kriolitu z kwasu fluorokrzemowego jako produktu odpadowego w procesie superfosfatu, wdrożonej do przemysłu w latach 19690-1970 w Kombinacie Siarkopol w Tarnobrzegu. W 1966 r. otrzymał Zespołową Nagrodę Państwową II stopnia, za opracowanie kompleksowej technologii produkcji nie-organicznych związków fluoru, szczególnie kriolitu, sztucznego fluorytu i bezwodnego fluorowodoru. W zespole badawczym, obok Profesora, pracowali też: dr hab. inż. Marian Grobelny, dr inż. Jadwiga Chmiel i dr Danuta Różycka. Wyniki ich prac miały szczególne znaczenie dla rozwijającego się w kraju hutnictwa aluminium. Ponadto Profesor - jako chemik z dużym doświadczeniem w zakresie soli mineralnych i związków nieorganicznych - współpracował w charakterze konsultanta i doradcy technicznego z wieloma zakładami przemysłu nieorganicznego w Polsce, takimi jak: Carbochem w Gliwicach, Fabryka Odczynników Chemicznych w Gliwicach, Zakłady Przetwórcze Siarki w Tarnobrzegu, Zakłady Elektrochemiczne w Ząbkowicach, Fabryka Sprzętu Ratunkowego w Tarnowskich Górach, Fabryka Sody w Mątwach.
Profesor Władysław Augustyn był uznanym w kraju technologiem nieorganikiem, ze specjalnością chemia soli mineralnych, a szczególnie nieorganicznych związków fluoru. Jego badania były zawsze ukierunkowane na cele praktyczne, wynikające z potrzeb przemysłowych, a jego opracowania technologiczne wyróżniały się rzetelnością i odpowiedzialnością. Swoim wychowankom przekazywał zasadę dobrej, społecznie użytecznej pracy naukowej-badawczej.
Jego dorobek publikacyjny obejmuje blisko 70 artykułów i komunikatów naukowych w czasopismach krajowych (Przemysł Chemiczny, Chemik, Chemia Analityczna, Chemia Stosowana, Roczniki Chemii i in.) i zagranicznych (J. of Fluorine Chemistry) oraz 41 patentów krajowych, z których 3 były zastrzeżone na kraje europejskie i USA. Dorobek ten uzupełnia ponad 60 opracowań badawczych, niepublikowanych, przekazanych do przemysłu. Profesor Władysław Augustyn był również zasłużonym wychowawcą młodej kadry; wypromował 8 doktoratów i opiekował się jedną pracą habilitacyjną. Był wszechstronnym nauczycielem akademickim, wykładowcą chemii ogólnej, chemii fizycznej, chemii i technologii nieorganicznej, cenionym dydaktykiem, znajdującym uznanie wśród młodzieży akademickiej. Za działalność naukową i dydaktyczną był wyróżniony licznymi nagrodami i odznaczeniami: wspomnianą już nagrodą Państwową II stopnia oraz otrzymał trzy nagrody Ministra (Przemysłu Chemicznego i Szkolnictwa Wyższego) w tym dwie I stopnia, nagrodę Naczelnej Organizacji Technicznej I stopnia, a także nagrody dyrektora Zjednoczenia Przemysłu Nieorganicznego i Rektora Politechniki. Był odznaczony m.in.: Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotą Odznaka Zasłużonego Racjonalizatora Produkcji, Złotą Odznaką Zasłużonego dla Siarkopolu, Złotą Odznaką Zasłużonego dla Województwa Katowickiego. Odznaką Zasłużonego dla Politechniki Śląskiej.
Profesor Władysław Augustyn wyróżniał się ujmującym sposobem bycia, bezinteresowną życzliwością w stosunkach międzyludzkich, ogólnie wysoką kulturą osobistą. Zawsze pogodny i życzliwy, stwarzał bezkonfliktową atmosferę wokół siebie. Cieszył się wielką sympatią, uznaniem i autorytetem wśród kolegów i współpracowników.
W ostatnich latach przebywał w Stanach Zjednoczonych, u syna Stanisława, gdzie zmarł 27 lipca 2005 r. przeżywszy 89 lat. Jego prochy spoczęły na cmentarzu Rakowickim w Krakowie, w grobowcu rodzinnym, obok Żony zmarłej 40 lat wcześniej. 11 października 2005 r. żegnała Go w Krakowie delegacja Dziekanatu Wydziału Mechaniczno Technologicznego Politechniki Śląskiej i nieliczni już przyjaciele i współpracownicy.
prof. dr hab. inż. Józef Szarawara
dr hab. inż. Marian Grobelny
|
XII Wielka Beskidzka aut zabytkowych i kultowych
Sztandarowa impreza Europejskiej Asocjacji Automobilerów odbyła się w dniach od 26 -28 września i przebiegała po małopolskiej części Beskidu Niskiego.
Bazą XII Wielkiej Beskidzkiej była Krynica, do której to zjechali uczestnicy. W sobotę 27 września 70 uczestników, podzielonych na dwie grupy zjechało w godzinach porannych do Sękowej. Na parkingu obok starego zabytkowego kościółka z XVI w. komandor rajdu Jacek Borzęcki przekazał grupę niebieską pod skrzydła Aleksandra Gucwy, który był przewodnikiem po obiektach Beskidu Niskiego. Uczestnicy w dwóch grupach czasowych odwiedzili i zapoznali się z historią nastepujacych obiektów: Kosciół w Sękowej p.w. św. św.Filipa i Jakuba, mini skansen przemysłu naftowego replicas bolsos w Sękowej, cerkiew, obecnie kościół p.w. Św. Michała Archanioła w Ropicy Górnej, pomnik siedmiu polskich lotników w Krzywej - Banicy, cmentarz wojenny nr 60 z I wojny światowej na Przełęczy Małastowskiej oraz Skansen Pogórzański w Szymbarku.
W imieniu grup najmłodsi uczestnicy, złożyli wiązankę kwiatów pod pomnikiem polskich lotników w Krzywej - Banicy a Pan Aleksander Gucwa złozył wiązankę na cmentarzu wojennym nr 60 na Przełęczy Małastowskiej.
Obok zabytkowego kościółka w Sękowej repliche rolex w godzinach południowych, malownicza kawalkada automobilerów krakowskich pojazdów z lat 50,60 i 70. została poczęstowana pysznym bigosem a przy kawie wysłuchali koncertu zespołu młodzieżowego, serwujacego pieśni łemkowskie pod batutą Mirosława Bogonia.
W niedzielę automobilerzy uczestniczyli w pikniku huculskim w Regietowie, zapoznali się z tradycjami Łemkowszczyzny, w tym także z kulinarnymi.
Organizowana od 2003 roku Eskapada nawiązuje do przedwojennych tradycji krajoznawstwa przy użyciu zabytkowych automobili.
Więcej o EAA na www.eaa.org.pl
Zobacz relację filmową
XII Wielka Beskidzka aut zabytkowych i kultowych
|
W Jamnej obchodzono 70. rocznicę Akcji ,,Burza”

21 września 2014 r. w miejscowości Jamna, gmina Zakliczyn w pow. tarnowskim, odbyła się uroczystość z okazji 70. Rocznicy Akcji ,,Burza” i boju partyzanckiego pod Jamną. Pomimo nie najlepszej pogody na placu przykościelnym wstawili się licznie kombatanci, władze samorządowe, harcerze, uczniowie, oraz mieszkańcy, którzy oddali hołd poległym partyzantom i zamordowanym mieszkańcom wsi Jamna.
W przemówieniu okolicznościowym głos zabrał jeden z ostatnich żołnierzy Batalionu ,,Barbara” dr płk. Jerzy Pertkiewicz, który opowiedział tragiczna historię, jaka na Jamnej się wydarzyła z 25/26 września 1944 r. Przeprowadzono Apel Poległych, oddano trzy salwy honorowe i złożono wiązanki kwiatów. W imieniu społeczności Gminy Sękowa, od polskich lotników z 1586 Eskadry Specjalnego Przeznaczenia, wiązankę kwiatów złożył Aleksander Gucwa – Opiekun Miejsc Pamięci Narodowych. Po uroczystościach na placu przykościelnym, odbyła się w kościele p.w. Matki Bożej Niezawodnej Nadzieii
Msza św. w intencji pomordowanych mieszkańców Jamnej. Po mszy zgromadzeni mogli zobaczyć pokaz przelotów dwóch samolotów, zrzuceniem cukierków dla licznie uczestniczących dzieci. Uroczystości zakończyły się spotkaniem pokoleń. Na zgromadzonych czekała grochówka żołnierska i wspomnienia kombatanckie.
P.S.
W okolicach Jamnej działał od lipca do listopada 1944 roku 1 batalion partyzancki 16 pp. Armii Krajowej pod dowództwem kpt. Eugeniusza Borowskiego - "Leliwy" - batalion "Barbara".
70 lat temu, batalion „Barbara” na Suchej Górze przebijał się przez otaczające go wojska hitlerowskie i udał się na Jamną, gdzie powstało partyzanckie obozowisko składające się z około 600 żołnierzy AK.
25 września 1944 roku, tuż przed świtem, oddziały niemieckie, których trzon stanowił 5 pułk strzelców ukraińskiej dywizji SS " Galizien" - otoczył obozowisko partyzanckie w Jamnej. Partyzanci obserwowali ruchy wojsk niemieckich i aby uniknąć otwartej walki z przeważającymi siłami niemieckimi (ok. 4800), wycofali się na sąsiednie orologi repliche zalesione wzgórza, stwarzające dogodniejsze warunki do obrony. Po zaciętej i morderczej walce, partyzantom udało się znaleźć lukę w nieprzyjacielskim pierścieniu. Tędy wyprowadzono prawie pół tysiąca ludzi, między dwoma posterunkami esesmańskich karabinów maszynowych. Rano hitlerowski kocioł okazał się pusty, a na pobojowisku było ponad 100 zabitych i rannych esesmanów. Bolesne i dotkliwe były również straty partyzantów, ale niewspółmiernie mniejsze. Mimo znacznej dysproporcji sił, partyzanci wyszli z groźnego okrążenia, odnosząc zdecydowane zwycięstwo i zachowując nadal siły oraz wole walki z niemieckim najeźdźcą. Zemsta okupanta za przegraną bitwę skupiła się jednak na mieszkańcach Jamnej. Wieś płonęła przez całą noc z 25 na 26 września. Podczas pacyfikacji zginęło 27 osób.
Uroczystości w Jamnej
|